Kłopoty gigantów transportowych: jak zmiany wpłyną na Ubera, Bolta i FreeNow?

Mateusz Wolski

Popularne platformy transportowe takie jak Uber, Bolt i FreeNow znalazły się w trudnej sytuacji. Do 17 czerwca tego roku ich kierowcy muszą wymienić swoje zagraniczne prawa jazdy na polskie. Ci, którzy tego nie zrobią, nie będą mogli dalej pracować. To może sprawić, że czekanie na przejazd stanie się dłuższe.

Od czerwca tego roku wszyscy taksówkarze w Polsce będą musieli posiadać polskie prawo jazdy. To wymóg, który dotyka wielkie firmy jak Uber, Bolt i FreeNow. Choć wiedzieli o tym od dawna, teraz wyrażają swoje obawy. Twierdzą, że brak kierowców spowoduje kryzys. Jednak czy na pewno? Analizy pokazują, że te zmiany mogą w rzeczywistości przynieść korzyści klientom.

Nowe zasady to walka z przemocą

Nowe wymogi pojawiły się po tym, jak doszło do serii napaści seksualnych w taksówkach. Uber, Bolt i FreeNow starały się poprawić weryfikację kierowców, ale to nie wystarczyło. Wprowadzenie obowiązku posiadania polskiego prawa jazdy ma pomóc. Wiele osób, które prowadzą te taksówki, przyjeżdża z zagranicy i nie zna polskich przepisów, co może być niebezpieczne. Nowe prawo ma zwiększyć bezpieczeństwo na drogach.

Czy to koniec dostępnych kierowców?

Firmy transportowe są przekonane, że przez te zmiany zabraknie kierowców. Uważają, że proces zdobywania polskiego prawa jazdy jest zbyt skomplikowany i że wielu kierowców nie zdąży lub nawet nie spróbuje go przejść. Jednak te przepisy mają na celu poprawę bezpieczeństwa i odpowiedzialności. Może to być dopiero początek większych zmian, które mogą dotyczyć także stanu technicznego pojazdów. Biorąc pod uwagę stan niektórych taksówek, zmiany wydają się potrzebne.

Udostępnij
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze