Zielony diesel, znany jako HVO100, zaczyna pojawiać się na stacjach paliw w Austrii, Czechach i na Słowacji, zdobywając popularność wśród kierowców poszukujących ekologiczniejszych alternatyw. Ta odnawialna forma oleju napędowego obiecuje rewolucję w branży transportowej, oferując efektywność i korzyści środowiskowe, które mogą wyprzedzić pojazdy elektryczne i na wodór. Jakie tajemnice kryje produkcja tego paliwa i dlaczego jeszcze nie trafiło do Polski?
Odkrywanie HVO100 to jak odkrywanie nowego kontynentu w świecie paliw. Ta ekologiczna alternatywa dla tradycyjnego diesla zyskuje uznanie w Europie, a jednak wielu Polaków jeszcze o niej nie słyszało. Jeśli szukasz najbliższej stacji z tym paliwem, musisz udać się około 150 km poza granice Polski, gdzie Eurowag otworzył swoją samoobsługową stację niedaleko Igławy w Czechach.
Co czyni HVO100 tak wyjątkowym? To nie tylko fakt, że pochodzi z odnawialnych źródeł i może znacząco obniżyć emisję CO2 – nawet o 90% w porównaniu z tradycyjnym paliwem. To również jego kompatybilność z obecnymi silnikami wysokoprężnymi i możliwość wykorzystania istniejącej infrastruktury do jego dystrybucji.
Ciekawostką jest, że produkcja HVO100 ściśle wiąże się z branżą gastronomiczną. Przetworzone oleje spożywcze i inne bioodpady, takie jak resztki warzyw, stają się surowcami do jego produkcji. Dzięki temu HVO100 nie tylko jest przyjazne dla środowiska, ale również wspiera gospodarkę o obiegu zamkniętym.
Mimo swoich wielu zalet HVO100 nie jest wolne od wad. Proces jego produkcji generuje nie tylko wodę, ale również propan i dwutlenek węgla, co stawia pod znakiem zapytania jego całkowitą neutralność dla środowiska.
W Europie pionierem HVO był fiński koncern Neste, który już w 2011 roku rozpoczął masową produkcję tego paliwa. Od tego czasu coraz więcej krajów UE wprowadza je do swojej oferty, rozpoznając jego potencjał w dążeniu do zrównoważonego rozwoju. A co z Polską? Tutaj ograniczenia prawne hamują jego wprowadzenie, jednak głosy apelujące o zmianę są coraz głośniejsze. Wśród nich znajduje się polski gigant – Orlen, który już planuje produkcję HVO100 w kraju.
To tylko kwestia czasu, kiedy zielony diesel zagości na polskich stacjach paliw. Czy stanie się to wystarczająco szybko, by uchronić nasz kraj przed spadkiem z pozycji lidera transportowego w UE? Tylko czas pokaże.
